Czesc, Sherlocku.
Dzisiejszy dzien byl takim dniem, co siedze caly czas w domu i mam lenia. Nawet z Mateuszem nie chcialo mi sie spotkac, bo to wiazalo sie z posprzataniem pokoju, przebraniem sie i pozmywaniem naczyn. A mi sie po prostu nie chcialo. Ale przynajmniej moglam w koncu napisac czwarty rozdzial na Sevmione. Udalo mi sie. Oczywiscie z pomoca Justina Biebera i jego piosenek z Believe Acustic, ale udalo mi sie. W dodatku mam pomysl na nowe opowiadanie. Pamietasz nasze poczatki na fikcji? Mialam wtedy wieloosobowe konto z samymi dziewczynami. Wlasnie na nim zaczelam z Toba pisac. W kazdym badz razie, byla tam postac Justince Mia Truman. Wlasnie nia chce sie zajac. 17 lat. Piosenkarka poczatkujaca, ktora nagle zostaje wrzucona na gleboka wode jaka jest support dla One Direction. Potem wplatam tam jeszcze Selene i Justina. Mam juz plan, wiec powinienes byc ze mnie dumny, bo wiekszosc moich opowiadan nie ma planu i stoi xD
Wlasnie skonczylam ogladac wspanialy film. AUGUST RUSH. Ciekawe, czy go ogladales. Piekny film. Dla mnie to po prostu wyciskacz lez. Ale, kurde, slicznie zrobiony.. Ukazuje to, jak muzyka jest wazna.
Zaczyna mnie glowa bolec, wiec nie przedluzam. Jutro nie ide do szkoly, wiec moze napisze w trakcie dnia, co Ty na to?
Trzymaj sie. Tesknie.
niedziela, 27 stycznia 2013
96. Music is everywhere. Just listen.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz