wtorek, 3 grudnia 2013

410/381/21. Angels on the moon.

Hej, Aniele.
Jak tam w Niebie?
Mam nadzieje, ze o wiele lepiej niz tutaj, na Ziemi.. Dzien jako taki, sredni.. Wiesz.. Dziekuje za to, ze trzymales za mnie kciuki.. Nauczyciel odwolal poprawe na czas nieokreslony.. Skoro tak wyglada trzymanie Twoje kciukow za mnie, to nie zapomnij trzymac ich takze jutro. Chcemy przekonac pana od laciny, zeby, znowu, przeniosl nam odpytywanie z sentencji na pamiec. To juz chyba 3 lub 4 raz, ale cii.. Po prostu je trzymaj aby sie udalo, bo to moj pomysl do ktorego przekonalam cala klase :) a w czwartek mam wlasciwy spr z matmy, to tez mozesz trzymac kciuki.. A w piatek kartkowke z francuskiego, to tez mozesz :)
Bede stokrotnie wdzieczna :)
Wiesz.. Eve dosc dlugo sie do mnie nie odzywala.. Pisalam do niej na gg, na mail i nic.. Martwie sie troche.. Adam tez sie nie odzywa. Ostatnio nawet sie zastanawialam, czy moze podczas naszej ostatniej rozmowy go czyms urazilam, ale nie potrafie sobie niczego takiego przypomniec..
A tak poza tym wszystkim, to slyszalam, ze u Mateusza nie najlepiej.. Ponoc coraz bardziej upada.. Czuje sie fatalnie, bo mam wrazenie iz to przeze mnie.. W koncu to ja z nim zerwalam.. I.. Po prostu dziwnie tak slyszec to wszystko i nic nie czuc. I feel, okey? And it sucks..

Tesknie, Mateo.

Brak komentarzy: