czwartek, 1 listopada 2012

14. Dream, little dream of me..

Stars shining bright above you
Night breezes seem to whisper "I love you"
Birds singin' in the sycamore trees
Dream a little dream of me

Ten dzień nie należał do najlepszych. Rozpoczęłam go od gorączki i bolącej głowy a kończę na bolącym brzuchu i wymiotach.. Oczywiście dzwoniłam do pani Zdolinskiej i przeprosilam za to że nie mogę być na kwescie dziś jak i jutro.
W dodatku dowiedziałam się że Mati był w szpitalu i nie miał jak do mnie napisać. Dzisiaj go wypuścili. Trafił tam chyba z odwodnieniem. Wiem tyle że wymiotowal bo wątroba nje przyjęła leku czy jakoś tak.. Martwię się o tego głupka a on jeszcze chce przyjść do mnie jutro. Ja rozumiem - urodziny urodzinami, ale dla mnie to jego zdrowie jest ważniejsze. Zabroniłam mu wgl wychodzić z domu. A jak przyjdzie to dostanie bure, jak Boga kocham.
Swoją drogą, zaczynam się trochę martwić o Ciebie. Mam nadzieję, że nie odpisujesz tylko dlatego iż nie masz czasu albo odpoczywasz (choć wolę to drugie) i że wszystko jest w porządku. Czekam na jakiś znak od Ciebie  :)
Teraz już kończę, bo niezbyt się czuję. Do jutra. <3

Brak komentarzy: