środa, 12 grudnia 2012

51. I need you, Baby, I'm not a Monster..

Oh, znowu sie zaczytalam i nim sie spostrzeglam - zaraz polnoc i wyjdzie na to, ze dzis nic nie pisalam, a przeciez tak byc nie moze. To by oznaczalo, ze nie pamietam, a ja pamietam i czuje az nad to co powinnam.
Dzien : 25 od listu od Ciebie
Moj stan emocjonalny : bywalo gorzej
Moj stan fizyczny : on wogole jeszcze istnieje? -.-
Wczorajsze moje pojscie wczesniej spac skonczylo sie na tym, ze zasnelam po drugiej i odsypialam na dwugodzinnym apelu w szkole na ramieniu Michala, ktory swoja droga uczac sie speakingu na angielski co chwile mnie zaczepial przez co ktos co chwile sie odwracal w nasza strone. Czasami nawet tak mnie laskotal, ze jak przestawal to niemalze na nim lezalam, ale przynajmniej bylo tak wygodnie. Byl to ogolem rzecz biorac konkurs koled niemieckich i wygrala go Agata z naszej klasy. Nawet fajnie sie ja sluchalo. Mialam tez dzis kartkowke z francuskiego. Sadze ze poszlo mi nawet dobrze. Oby byla 5, to bede miala szanse na 5 na koniec z francuskiego, a to podniesie mi srednia ogolnych ocen.
Zaczelam pisac na polskim kolejne, nowe opowiadanie. Mam juz prolog i kawalek pierwszego rozdzialu. Bedzie to o Hermionie Granger i Tomie Riddle, czyli Lordzie Voldemorcie. Powoli tez rozpoczynam ciag dalszy, tzn koncze pierwszy rozdzial, o Elisse i Mateo. Nie mowilam Ci o tym, bo to miala byc taka sobie niespodzianka, wiec nie bede nic dodawac, dobrze? :)
Jutro powinnam miec kartkowke z wosu i mini rozprawe sadowa, ale nie ma pani od wosu i niczego w sumie nie przygotowalismy. Mam tez na jutro zadane cwiczenia z angielskiego. Czesc mam skserowane a czesc dorzuci mi jutro Kamil. Przy okazji zrobie to podczas godziny wolnej i bedzie.
Oh, dopiero ledwo co zaczelam pisac a juz mnie kciuki bola, no nie.. chyba troche sie odzwyczailam od pisania na klawiaturze w telefonie, a przynajmniej w takiej ilosci, i tak sie to potem konczy.
Dostalam zaproszenie na wigilie klasowa od bylej wychowawczyni z gimnazjum i zastanawiam siw czy pojsc.. mam nadzieje, ze jak wrocisz to pomozesz mi podjac wlasciwa decyzje. Ty zawsze wybierales te wlasciwa, prawda?
Dzis tez probowalam sie dodzwonic do Klary, ale nic z tego nie wyszlo. Po pierwszym sygnale od razu pojawial sie ten taki krotki jakby ktos odrzucal polaczenie, a Eve nie odzywa sie do mnie.. Moze.. Moze cos sie stalo, ze Klara nie chce ze mna rozmawiac? Moze Eve dowiedziala sie czegos i tez nie chce? Nie wiem.. pisalam do niej na bloga i mam nadzieje, ze sie do mnie odezwie..
Znowu przepraszam za brak polskich liter, ale tak pisze sie w telefonie szybciej i wygodniej. Mam nadzieje, ze nie bedzie Ci to przeszkadzalo w czytaniu..
Jeszcze 3-4 dni, wiesz? A ja.. ja czuje jak z kazdym dniem coraz bardziej ogarnia mnie strach, paralizuje.. Co bedzie jesli.. Jesli nie napiszesz juz do mnie? Ani teraz, ani nigdy?

Brak komentarzy: