Czesc, Mateo ;*
Dzisiaj przezylam chyba pierwszy dobry dzien od.. odkad Ciebie nie ma. Jestem juz calkowicie pogodzona z Mateuszem i mozna by powiedziec, ze wszystko gra i tanczy. W szkole o dziwo tez dzis bylo dobrze. Zadnych wiekszych klopotow, tylko kartkowka z angielskiego. Byla dosc trudna i maksymalnie na 30 pkt bede miala okolo 22-23. Ale to i tak nie tak zle. Moze 3-4 bedzie. :)
Znalazlam dzis drugi blog Eve. Szukalam go pol dnia, ale znalazlam. Napisalam tam do niej. Mam nadzieje, ze sie do mnie odezwie. Nadal sie o nia martwie. Ja sobie radze dzieki Monice i Mateuszowi, a jak radzi sobie ona? Czy wogole daje rade? Na poczatku chcialam napisac do niej na pamietnik, ale usunela go..
Z Lupinem nadal sie nie pogodzilam. W szkole sie do siebie nie odzywamy. Sevusia, nalogowca jednego, widzialam tylko raz - jak szedl zapalic, ale nasze kontalty sa w normie, wiec jest okey : )
Teraz tylko Ciebie brakuje mi do bycia szczesliwa w stu procentach.
Tesknie.
poniedziałek, 14 stycznia 2013
82. Wake me up, when septemper ends..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz