poniedziałek, 4 marca 2013

136. Who do you think you are?

106 dzien bez Ciebie.
47 dzien bez Adama.

Cos dzis jest ze mna nie tak. Raz jest dobrze a raz mam ochote plakac. A potem jeszcze sie smiac.. Boli mnie glowa i jest mi "niedobrze".  Najchetniej to wgl nic bym nie jadla, bo apetytu nie mam. Nie wspominajac o normalnym snie, choc jestem zmeczona na czym swiat stoi.. Nie rozumiem siebie..

Dzis ze Zdzicha stwierdzilysmy, ze moglabym zaczac grac na basowce. Ogarnelabym to, tylko musialabym kupic gitare basowa. Na poczatek najtansza, aby tylko byla. To koszt okolo 300-400 zlotych + koszty wzmacniacza. Poki co trzeba ogarnac kase na gitare, wzmacniaczem martwilybysmy sie pozniej.. Wychodzi wiec na to, ze tylko perkusisty brakuje.. Poszukiwania w toku..

Ja zmykam. Moze uda mi sie zasnac.
Mam nadzieje, ze tam na gorze trzymasz za nas kciuki.
Dobrej nocy.
Tesknie.

Brak komentarzy: