środa, 24 kwietnia 2013

188. Breath me.

145 dni bez Ciebie
87 dni od znikniecia Adama.
Dzien 18..

Witaj, Mateo.
Nie wiem w sumie co napisac, bo nic takiego sie nie dzialo. Ot, kolejny dzien wolny. Jedynie tyle, ze mama sie zgodzila na to, aby Kamil uczyl mnie gry na gitarze, co bardzo mnie ucieszylo. Zadecydowalismy, ze w piatek do mnie przyjdzie i odbedziemy pierwsza lekcje. Mialam w piatek isc do niego, ale nie mamy jeszcze podkladu do tej piosenki, ktora mialam spiewac, wiec poki co Kamil "komponuje" a ja odsluchuje co zrobil i wyrazam swoja opinie xd mniejsza z tym :)
Caly dzien, no prawie caly, mam "ciete" z Mateuszem. Co chwile mowi cos co wyprowadza mnie z rownowagi i nie wiem np czy on to mowi z sarkazmem, kpi czy mowi serio -.-

No matters.
Zmykam spac bo juz pozno.
Moze normalnie zasne...

Dobranoc.
Tesknie!

Brak komentarzy: