piątek, 21 czerwca 2013

246/204/145. Bye bye bitch bye bye.

Hej, Mateo.
Dzien tak troche do dupy.
Tzn tak, spotkalam sie z Kamilem. W koncu nam sie udalo. Ostatnio nie najlepiej nam sie ukladalo i w sumie nie rozmawialismy zbyt czesto.. Dzisiejsze spotkanie bylo dosc zabawne i mile. W koncu. Brakowalo mi jego idiotyzmu i swietnego poczucia humoru..
To chyba tyle jesli chodzi o dobre wiadomosci. Ah, no i od jutra zaczynam "prace". Zapisalam sie wraz z Kamilem na truskawki. Tzn ja nas zapisalam, bo wiedzialam, ze on szuka pracy a tak to przynajmniej bedzie mial towarzystwo. Zaczynamy jutro od 5 rano. O 4.30 mamy transport do Globina.
No to tyle.
Z Mateuszem bylo okey. Do czasu. Teraz jest jakis dziwny. Odpisuje mi tak jakbym go do tego zmuszala.. Chyba za wczesnie chwalilam to jak miedzy nami dobrze jest. O, juz wiem. Jest neutralny. Zero emocji. Niby twierdzi, ze wszystko jest okey..

Zaraz bede zmykac spac, ale to za jakies 30-40 minut. Czekam, az Kamil pojawi sie na GG. Mial byc o 22. Ma mi dac znac o ktorej jutro bedzie i czy w ogole bedzie no i czekam na wazna wiadomosc.
Dowiedzialam sie dzisiaj, ze Bartka od kilku dni nie bylo w szkole i krazy gloska, ze jest w szpitalu.. Mial sie Kiziak dowiedziec, czy to prawda.. Martwie sie o niego..
W dodatku, jakby tego bylo malo, dowiedzialam sie, ze Bartkowi zalezy na tym, ze mnie i Kiziaka poklocic.. Ciekawe jaki ma w tym interes..

To wszystko powoduje, ze jakos brak mi humoru i wgl jest tak jakos dziwnie..

Eh..
Tesknie za Toba!
~Twoja K.

Brak komentarzy: