Hey, Mateo.
Noc dzisiaj mialam srednia.. Co chwile sie wybudzalam, choc za kazdym razem czulam sie wypoczeta w nocy, to rano bylam pol przytomna.. towarzyszyl mi sen, jednakze nie pamietam jego tresci.. Za to Kiziaka sen.. coz.. snilo mu sie, ze pali sie las na Hubalczykow.. Tyle, ze palily sie wtedy tylko te suche drzewa, ten osrodek wszystkiego.. Nie wspominajac o tym, w jakim ksztalcie sie to wszystko ukladalo.. W sobote mamy "kryzysowe" spotkanie. Trzeba w koncu cos z tym wszystkim zrobic..
W szkole dosc nijako. Wiec w zasadzie nie ma tu o czym opowiadac. Jutro za to mam az dwie kartkowki.. Masakra. Ci nauczyciele nie maja co robic pod koniec wrzesnia chyba..
No wlasnie.. Juz koniec wrzesnia.. Wiesz, ze 22 pazdziernika minie rok odkad pisze tutaj dla Ciebie?
Tesknie..
~Ksiezniczka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz