poniedziałek, 17 lutego 2014

452. You make me feel..

Witaj, Mateo.
Ale sie dzisiaj dzialo.. Jak nigdy. Juz wiem dlaczego nigdy nie tesknilam za duza iloscia emocji w zyciu.. Ale od poczatku..

Noc - totalnie do dupy. Nic nie spalam.. No dobra.. Cale 30 minut.. Bo przeciez do szkoly trzeba bylo isc.. W szkole.. Coz.. Snulam sie od klasy do klasy i tyle. Niczego z lekcji raczej nie bylam w stanie wyciagnac. Po szkole jechalam z Miskiem na rehabilitacje. Na miejscu czekal na mnie Kamil z rozami.. Wiesz.. Przeprosiny i te sprawy.. Nie chcialam go sluchac.. Na prawde.. To nie bylo cos co wprawiloby mnie w pozytywny nastroj.. W kazdym razie, tak czy owak Kamil do tej rozmowy mnie zmusil/przekonal (niewlasciwe skreslic).. On zrozumial swoj blad. Nie wiem jak do tego doszedl, ale go w koncu zrozumial. Teraz ma zal do siebie, ze tak to wszystko sie skonczylo.. Mowil mi tez o tym, jak to by chcial wszystko naprawic.. Sprowadzic jakos Ciebie z powrotem.. Dlatego prosi on o jakis kontakt do Ciebie. Podalam mu Twoj @, ale on nie chce do Ciebie tak pisac. Jesli masz jakis pomysl, jak moglby sie z Toba skontaktowac - napisz mi o tym w komentarzu, dobrze? Kamil chcialby Cie bardziej poznac.. Dziekuje Ci za to, ze postanowiles sie jutro odezwac.. To wiele dla mnie znaczy, na prawde.. Mam nadzieje, ze wiesz to iz nie chce Ciebie do niczego zmuszac.. Po prostu.. Na Tobie i na Kamilu opiera sie cale zycie. Jestescie takimi moimi dwoma filarami, ktore mnie podtrzymuja.. Jakby jednego z Was zabraklo.. Wszystko by sie zburzylo.. Caly swiat.. Cala ja.. Wszystko..

A tak na koniec, a propos tego aska. To jakas trzecia osoba sie wchrzanila z tym 'trojkacikiem'. Sadzac po tym tekscie odnoszacym sie do kozaka, to strzelam, ze to albo Mateusz (moj byly) albo Darek (jego najlepszy kumpel) bo takimi samimi tekstami lecieli na konflikcie we wrzesniu (mam nadzieje, ze zdarzylam je usunac zanim je zobaczyles).

Dziekuje.
Kocham.
-Ksiezniczka.

Brak komentarzy: