piątek, 28 października 2016

458. Dlaczego jeszcze mnie nie znalazłeś, choć tak mały jest ten świat?

Tęsknię czasami. Może nawet częściej niż czasami..
Zrobiłam coś, za co mnie zabijesz. Albo to ludzie zlinczują mnie, jak znajdą mnie. Ale mam nadzieję, że kiedyś może przypomnisz sobie o mnie.. Wpiszesz tak dobrze znany Ci adres w wyszukiwarkę i zobaczysz, że jestem, że piszę czasem, że tęsknię i że nie do końca potrafię wciąż zaakceptować fakt, że Ciebie nie ma. Wiem, że długo Ciebie nie ma. Damn it, to już prawie dwa lata. Znając życie i mojego pecha, to już pewnie dawno nie pamiętasz kim jestem. Sama nie wiem już czemu to robię. Znów piszę. Ty tego nie przeczytasz, nikt tego nie zauważy. Czy to wszystko było w ogóle realne? Rzeczywiste? Prawdziwe? Byłeś to Ty czy po prostu złudzenie..
Dzisiaj weszłam na nk, z naiwną nadzieją, że to byłeś Ty. Miałam jedną nieprzeczytaną wiadomość. Ale rozczarowanie przyszło równie szybko. Chyba w końcu powinnam pogodzić się z tym, że nie wrócisz.. Ale nie sądzę, abym potrafiła. Mogę udawać, ale chyba nigdy się z tym nie pogodzę..

Mimo wszystko, trzymam się. Nawet w sumie lepiej niż dobrze. Z Wilczkiem w miarę się układa, moje obawy z poprzedniego (jakże dawnego!!) wpisu były trochę w sumie bezpodstawne, ale potrzebowałam się wygadać a w tamtym momencie nie miałam nikogo takiego obok.. I w końcu mam kota! Pewnie jeszcze tego nie wiesz. Wabi się Tygrys. Kochane zwierzątko.. Moje oczko w głowie. Kto wie, może kiedyś go poznasz osobiście? Chciałabym.

Brak komentarzy: