Witaj, Kochanie.
Można powiedzieć, że dziś było ociupinkę lepiej niż w ostatnich dniach. Mój organizm chyba przyzwyczaił już się do małych ilości snu oraz dużych ilości kawy rozpuszczalnej. A przynajmniej taką mam nadzieję, bo póki co nic nie wskazuje na to, aby cokolwiek się zmieniło..
Co było dziś w szkole? Hm.. Ze sprawdzianu z geografii dostałam 3+ i 4+. Dawał dwie oceny. Jednakże swojej pracy klasowej nie widziałam, gdyż byłam w czasie tej lekcji na bilansie. Okazało się, że pogłębiła mi się wada wzroku na lewe oko i powinnam mieć wprowadzone okulary na stałe.. To oznacza kolejne wydatki, a teraz w dodatku idą święta, więc muszę na razie się z tym wstrzymać. Może odłożę kasę i sama je kupie? To nie byłby zły pomysł. Odciążyła bym rodziców przynajmniej. Zawsze coś.
Oprócz tego byłam u pani Zdolinskiej i powiedziałam jej o mojej rehabilitacji. Powiedziała, że mam się niczym nie przejmować, tylko w soboty do niej wpadać, no i w domu ćwiczyć..
Eh.. W dodatku jutro mam na 9 rano konkurs wiedzy o Solidarności, a jedyne co pamiętam to rok 1989 i Wałęsę.. Miło, prawda? Mam w domu książkę pt. "kroniki solidarności", która leży na moim parapecie od tygodnia i jeszcze ani razu jej nie otworzyłam. Fajnie, nie? Boję się tego konkursu. Będziesz trzymał za mnie kciuki? Oh, głupie pytanie, prawda? Ty przecież zawsze je trzymasz..
Tęsknię..
Twoja Elisse.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz