Cześć.
Jak się czujesz?
Mam nadzieję, że lepiej niż ja.
Właśnie siedzę sobie czekając aż wyschnie mi lakier na paznokciach i będę mogła się położyć do łóżka. Jaki kolor? Na początku miał być czarny, ale okazało się, że wysechł i musiałam go wyrzucić. Stanęło więc na lewej ręce różowej i prawej niebieskiej. Jako, że na prawej mam dwie warstwy, aby kolor był widoczny, to teraz muszę pisaćlewą, a w tym telefonie strasznie ciężko mi się tak pisze, tym bardziej klawiaturą swype, o której już Ci kiedyś mówiłam, pamiętasz? Na Fikcji pisałam o tym :)
Dziś miałam w szkole taki średni dzień. Polski, dwie fizyki, pp i dwa francuskie. Z fizyki na drugiej godzinie mieliśmy sprawdzian i mogę z pełnym przekonaniem stwierdzić iż moja ocena będzie wynosiła max 2 lub 1+. Już dawno nie pisałam takiego trudnego sprawdzianu. Nawet w gimnazjum u pani Ś.. No cóż.. Poprawi się.. Tak samo jak chemię (którą piszę w poniedziałek) i polski (który muszę zaliczyć). Ja nie wiem jak ja zdam tę szkołę. Póki co wydaje mi się to coraz mniej realne. Chociaż.. Przynajmniej z informatyki będę miała 5 i z matematyki xd. Dziś dostałam swoją karkówkę z matmy i mam kolejny max punktów a to oznaczać, że będę miała kolejną 5 z kartkówki do e-dziennika :D
W piątek będą wyniki olimpiady wiedzy o Solidarności i jestem bardzo ciekawa, czy jestem na ostatnim miejscu xd
Wiesz, przyszły tydzień mam strasznie zawalony.. Od poniedziałku będę miała rehabilitację o 16. Poniedziałek - list długi typu maturalnego na angielski. Wtorek - sprawdzian z biologii z genetyki, kartkówka z przedsiębiorczości. Środa - kartkówka z francuskiego, fizyka do nauki. Czwartek - wos. Piątek - sprawdzian z historii. A jeszcze ten tydzień przecież się nie skończył, prawda? Jutro mama jedzie do Akademii Medycznej w Gdańsku z Michałkiem na powtórzenie badania EEG. Pamiętasz jak Ci mówiłam o jego problemach zdrowotnych? Jeśli teraz badanie znowu wykryje ataki padaczkowe - Miki dostanie leki. O, właśnie. Nie pisałam Tobie, że z mamą wysyłałyśmy zgłoszenie Małego do fundacji jakiejś (nie pamiętam nazwy). Wiesz, możesz tam założyć konto dla dziecka i przy rozliczeniach PIT możesz dopisać 1% podatku dla Michałka. Nie sądziłyśmy nawet, że to coś da, ale wczoraj dowiedziałam się, że Miki się dostał i zostanie założone dla niego konto. To wspaniale, prawda? No i lekarze też inaczej patrzą na dziecko, które jest podpięte pod jakąś fundację, niż takie samo o, jak to mówi mama. Ehh.. Tak już a'propos chorób i tych podobnych.. Nie podoba mi się stan Mateusza.. Jest ciągłe zmęczony, wyraźnie opada z sił.. W dodatku dziś skarżył się również na ból w klatce piersiowej w okolicach serca oraz na to, że lewa strona ciała odmawia mu 'posłuszeństwa' - jak on to stwierdził.. Martwię się o niego. Co jeśli mu nie przejdzie po tych lekach? Albo będzie jeszcze gorzej? Nie mogę o tym myśleć.. Nie potrafię. To tak jakby myśleć o tym, że.. umarłeś. Zupełnie bez sensu, skoro wierzę, że żyjesz. Ostatnio Eve do mnie nie pisała, ale mam nadzieję, że do mnie napisze kiedy się czegośdowie. A tymczasem.. Tymczasem jeszcze 18 dni do Twojego powrotu, Sherlocku.
Tęsknię, jak zawsze
Twoja Elisse.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz