piątek, 14 grudnia 2012

54. Goodbye, My Soul-Brother. Goodbye, My Friend.. You're be the one, you're be the one for me..

Wlasnie pisalam z Eve.. chcialabym Ci powiedziec, ze uspokoilam sie, ze wszystko jest dobrze, ze trzymamy sie obydwie jakos.. ale nie potrafie. Nie umiem Ciebie oszukiwac.. jest zle i kazda z nas to widzi. Nie umiem sobie wyobrazic tego jak teraz bedzie wygladalo moje zycie, juz nigdy nie bedzie takie samo.. wiem, ze nie chcialbys abym sie o Ciebie martwila, ani zebym byla smutna czy tez plakala przez Ciebie.. ale nie umiem inaczej. Byles i jestes nadal dla mnie bardzo wazny..
Boze, dlaczego wlasnie Ty musiales mnie opuscic? Dlaczego nie moglbyc to ktos inny? Ktokolwiek.. byle nie Ty.. chcialabym cofnac czas.. tyle rzeczy Ci nie powiedzialam.. tak malo czasu spedzalismy na rozmowach.. zaluje tego..
A jesli jestes tam gdzies na gorze, to pamietaj, ze nigdy o Tobie nie zapomne i nigdy nie przestane pisac. Obiecuje.

Brak komentarzy: