niedziela, 20 stycznia 2013

90. I lost all my control and I need you now..

Czesc, Sherlocku.
U mnie dzis sie nic nie zmienilp..
Rozmawialam dzis z Monika, wiesz? Ta rozmowa bardzo mi pomogla choc nie wniosla nic nowego. Czasami dobrze jest porozmawiac z kims, kto Ci wierzy i pomaga dobra rada. Musze porozmawiac z Mateuszem. Za duzo niewyjasnionych spraw jest miedzy nami. Pytalam go czy mnie odbierze po szkole i mam nadzieje, ze przyjdzie.
Posprzeczalam sie dzis troche z rodzicami. Chlopacy o maly wlos noe zepsuli mojego tableta i to OCZYWISCIE byla moja wina mimo tego, ze nie uzywalam go od kilku dni. Na szczescie udalo mi sie go uruchomic.
Wiesz.. Jutro znow musze isc do szkoly. Z jednej strony chce tam isc. A z drugiej nie. Chce - bo nie chce siedziec w domu pod kocem (tak, znowu jestem chora... -.-) a nie chce - bo mam sprawdzian z angielskiego.. Ale od tego nie uciekne.. Wiec jesli rano nie bedzie bolalo mnie gardlo ide do szkoly, jesli bedzie - ide do lekarza, bo to angina znajac mnie i moja odpornosc, a raczej jej brak..
Mialam dzis dodac czwarty rozdzial na SevMione ale stwierdzilam, ze jest do bani i bede pisala go jeszcze raz dzisiaj.
No nic, na mnie juz pora.
Moze jak nie bede mogla spac w nocy, to napisze tak samo jak wczoraj.
Dobrej nocy.
Pa. ;*

Brak komentarzy: