Hey, Sherlocku.
Mija dzis 96 dzien od kiedy nie ma Ciebie i 39 odkad nie ma Adama. Dzisiaj sie dowiedzialam.. Uciekl. Odszedl. Zwial od ojca. Nie ma go w miescie. W kraju prawdopodobnie tez nie. Jego dziewczyna pisala mi, ze mozliwe iz jest u mamy w Irlandii ale to nic pewnego. Idiota jeden mnie zostawil! Nic nie powiedzial, a ja sie dowiaduje dopiero 39 dni pozniej! Idiota jeden! On moze byc wszedzie.. Tak bardzo sie o niego martwie.. Tak samo jak martwilam sie o Ciebie.. Cholera.
Dlaczego wszyscy ode mnie odchodza?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz