wtorek, 12 marca 2013

146. Again.

55 dni bez Adama.
114 dni bez Ciebie.

Bylam tak blisko aby to zrobic.. Milimetry.. Ale przeciez obiecalam temu Idiocie, ze nic juz sobie nie zrobie.. Tylko jak mam odreagowac kolejna SWOJA wine? Jak?
Znow sie poklocilismy. O co tym razem? O to o co chodzi najczesciej. O Bartka. Dzis jak gralismy najpierw pisalam z Mackiem, bo chcial sie spotkac. A potem napisal do mnie Bartek mniej wiecej w tym samym celu. Chcialam powiedziec Mateuszowi, na prawde. Ale on doslownie minute wczesniej przestal sie do mnie odzywac, a wszelkie proby konczyly sie niepowodzeniem, wiec zrezygnowalam. A teraz? A teraz obrywa mi sie za to, ze mu nie powiedzialam. Jak sie dowiedzial? Cholera jasna wie.
Mam dosc tych ciaglych klotni o Bartka. On nie moze zrozumiec, ze my nawet kolezenstwem nie jestesmy? Piszemy ze soba od wielkiego dzwonu i za kazdym razem to samo. Nie slucha a potem moja wina. Super. Nastepnym razem bede wysylala poczta!
Nie chce sie z nim klocic. To za bardzo boli i za bardzo siada na psychike. Zwlaszcza ostatnio.. Jesli nie bedzie sie znow do mnie odzywal..
Wybacz.

Brak komentarzy: