czwartek, 11 kwietnia 2013

175. Oto bylam.. Przybyłam.. Odeszłam..

133 dni bez Ciebie.
74 dni od znikniecia Adama.
5 dzien od utraty Bartka.

Witaj, Sherlocku.
Mozesz byc ze mnie dumny. Wczoraj skonczylo sie na jednej, niezbyt glebiokiej rance. Poza tym, napisalam piosenke, z ktorej jestem cholernie dumna. Wyszla mi jak nigdy inna. Oczywiscie Mateusz ma ochote zabic mnie za te piosenke, za tekst skierowny do Bartka.. Bo on nie rozumie. Nie rozumie tego, ze nic innego mi nie pozostalo, nic innego mi nie pomoze. Tylko to. Pisanie. Zawsze tak bylo. Zawsze przelewalam na kartki swoje uczucia ubierajac je w pasujace do siebie slowa tworzac przy tym cos innego.. nowego.. mojego.. On tego nie rozumie. On nigdy tego nie poczuje.. Wlasnie dlatego on nie powinien tego czytac, sluchac, albo chociaz wyglosic obiektywna opinie a nie tylko suche "jest dobrze".. Bo nic innego mi nie pozostalo.. To jest tak, jakby z ciala zabrano Ci jakis narzad, albo fragment serca, aby komus pomoc. Z jednej strony cieszysz sie, ze komus pomogles ale z drugiej strony jest Ci zle, bo Twoj organizm bedzie bardziej podatny na choroby, slabszy i przede wszystkim - wadliwy, bo tego fragmentu juz nie ma. Tu jest podobnie. Wraz z Bartkiem odeszla czesc mnie, ktora zawsze do niego nalezala. Ja czuje, ze jej nie mam, przez co moj organizm buntuje sie i slabnie. Z drugiej jednak strony - Bartek sie meczyl, teraz juz nie musi. Nie musi sie o mnie martwic, nie musi mi sie spowiadac z kazdej fajki popitej alkoholem czy tez wizyty u lekarza.. Jest wolny. Przeciez jesli sie do kogos cos czuje, to pozwala sie mu odejsc. Ja cos do niego czuje, bo miedzy nami zawsze cos bylo, nie bede zaprzeczac. I pozwolilam mu odejsc. Nie bede walczyc, bo wiem, ze to nie jest to, czego on by chcial. Jutro, jesli w ogole sie uda, prawdopodobnie zobacze go ostatni raz. Umowilam sie z Zuza o 17 pod Moto, bo pozyczam od niej stroik do gitary. Na ta sama godzine jest umowiona z Bartkiem, wiec mam nadzieje, ze bedzie ona szybciej, abym sie na niego nie natknela.. Wiesz, pisali dzis ze soba na fb. Zuza bardzo polubila Bartka. Moze im sie uda.. Bylo by.. "fajnie". Fuck. Zabrzmialo to jakbym byla zazdrosna -.-

Brak komentarzy: