czwartek, 27 czerwca 2013

252/210/151. Our last goodbye.

Witaj, Sherlocku.
Po raz pierwszy od dość dawna piszę na komputerze. Dlaczego tak? Cóż, mam tak wiele do powiedzenia, że wręcz jestem pewna, iż nie będzie chciało mi się wszystkiego wyjaśniać pisząc w telefonie. Przepraszam za moją szczerość.
Zacznijmy od informacji pół ważnych. Znów farbowałam dziś włosy, znów na rudo. W sumie nie jestem pewna, czy dobrze wyszło, bo już robi się ciemno, ale mam nadzieję, że nie będzie źle. To po pierwsze. Po drugie, byłam dziś na tych truskawkach.. Nie wiem, czy opłaca mi się jeździć. Strasznie kijowo się dzisiaj zbierało. Nie dość, że małe te truskawki to jeszcze jest ich mało.
Tu mala przerwa, ciag dalszy pisany na telefonie..
Po trzecie, jedna ze strun w Lizie pekla i musze kupic nowy komplet. Kamil obiecal, ze pomoze mi ja zalozyc. Po czwarte, troche wazniejsze. Pogodzilam sie z Mateuszem. Tzn nadal jestem troche na niego zla i smutno mi, kiedy o tym wszystkim mysle, ale na to nic nie poradze.

Teraz te wazniejsze sprawy.. Dzisiaj w nocy pisal do mnie Adam na GG. " Odchodze. Nie powiem wiecej, chocbym chcial. Nie mow nic jej, prosze. Nie mow nic Emilii. Tylko powiedz, ze ja kocham, ze przepraszam i ze kocham. Albo nie, nic jej nie mow. Nic.  Kocham Cie. Pamietaj. Juz nigdy tutaj nie wejde, raczej nie bedzie.. no. W kazdym razie milo bylo Cie poznac, tak. Wiec, bywaj, Natalia. Kocham. "
To dostalam. Jak sie z tym czuje? Fatalnie. Kolejna osoba odchodzi, nie mowi dlaczego i po prostu idzie zostawiajac mnie sama, bo tak bedzie lepiej. Gowno prawda! Nie bedzie! Po co siebie oszukiwac?..
Druga ta wazniejsza sprawa, to ta, ze Bartek napisal do mnie na fb. Kiedy dzis weszlam z godziny 11:58 mialam wiadomosc od niego.  Nie bylo mnie wtedy na czacie. Jestem pewna, ze to, iz sie pomylil piszac do mnie, nie jest prawda. Tresc nastepujaca : "Chodz do moto na piwo wieczorem xD ja stawiam" po czym dopisal "o kurwa... sory nie do Ciebie". Serio mogl sie pomylic skoro nie bylam dostepna? Niewatpie. Przeczytalam to dopiero okolo 16 i troche zalowalam, ze nie wczesniej. No ale coz, bylam w pracy. Jutro na szczescie wolne, bo mam zakonczenie roku szkolnego. A i sobote mam wolna, wiec ide z Miskiem na nocke.

Zmykam spac.
Powoli padam na pyszczek.
Pa.

Kazdy sie odzywa do mnie.. Tez bys mogl.
Wcale bym sie nie obrazila.
Tesknie.
~ Twoja Ksiezniczka.

Brak komentarzy: