Hey, Mateo.
Zaczne od tego, ze paskudnie sie czuje.. Wiesz.. Kobiece sprawy.. i tak jakos no.. umieram dzis caaly dzien xd
A tak serio, wzielam tabletke z nadzieja, ze przejdzie ale cos konca nie widac.
Za to jeszcze chwile temu mialam dosc fajny humor, ktory troche mi oslabl, kiedy przypomnialam sobie, ze do wtorku lub srody jeszcze nie zobacze Mateusza..
To mnie troche przeraza.. Ale napawa tez optymizmem.. To tylko dwa lub trzy dni..
Pogodzilam sie z Kiziakiem i wracam do gry w zespole. W poniedzialek mamy o 18 mini probe. Ja, Kiziak, Ciasny i Ania. Na perkusji zasiadzie prawdopodobnie wujek Kiziaka, a nie Putek, ktorego widzialam raz na oczy i to przez 15 min i nie wywarl na mnie duzego wrazenia.. Co do Zuzki.. Mozna do niej pisac, dzwonic i nic. Groch o sciane. Zero reakcji. Bez sensu sie tak do niej dokopywac ale mogla by chociaz odpowiedziec na wiadomosc o tym, ze znalazlam nam basiste.. Kamila tez ona wkurza.. Nie ogarniam jej. Przeciez wiedziala, ze we wakacje bedzie duzo prob, organizacji zespolu itp.. Ale wez z nia cos ustal.. Powodzenia -.-
Bylam dzisiaj z Ania i Ciasnym na POWER NIGHT czy jakos tak. Wyscigi samochodowe. Szybkie auta itp. Zrobilam kilka fajnych ujec. Mialam taki swietny humor przy nich, ze masakra. Z Kiziakiem tez sie widzialam, przed impreza. Bylysmy u niego z Ania. Probowalam cos spiewac, ale nie szlo mi za bardzo.. Moze przemeczylam glos spiewajac na polu dzisiaj xd
Ja zmykam.
Padam po prostu.
Brzuch przestaje bolec wiec moze w koncu zasne :)
Pa.
Tesknie!
~Twoja K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz