niedziela, 7 lipca 2013

262/220. Nie chcę wiele.. Chcę tylko szczęścia..

Hey, Mateo.

Dzien.. meczacy.
7 godzin na plazy z rodzicami. Masakra. Spieklam sie strasznie. Ta noc bedzie wrecz koszmarna, bo moje plecy sa w stanie "nie dotykaj, bo bedzie zle"..
Widzialam sie dzisiaj z Kiziakiem. Tak troche moj wokal cwiczylismy. No i "Durnego Boga", ktory prawdopodobnie bedzie naszym pierwszym kawalkiem. Putek nie bedzie w naszej kapeli i to juz przesadzone. Zastanawiamy sie z Kiziakiem co zrobic z Zuzka, bo kontaktu z nia zadnego nie ma a NIBY nadal jest nasza gitarzystka.. Niby. Jutro tez sie widze z Kiziakiem, tylko dolacza do nas Ciasny i Ania.

Z Mateuszem.. Caly dzien bylo wrecz zajebiscie. Wstalismy z dobrymi humorami itp. Potem cos mu odwalilo i tak mnie zdemotywowal, ze moj humor poszedl sie bujac. Potem jak znow napisalam do niego pelna wigoru itp to znow mnie "zgasil" i na tym skonczyl mi sie moj dobry humor.. I jeszcze mnie obarcza wina.. Super.
Oby do wtorku...

Tesknie!
~Twoja K.

Brak komentarzy: