czwartek, 15 sierpnia 2013

302/260/14. No more chages.

Hej, Mateo.

Dzis mielismy piersza wizyte na sciernisku od tego "zielonego ognia" o ktorym Tobie pisalam. Dzis nic zlego sie nie wydarzylo. Prawopodobnie ostatnie dzialania chlopakow pomogly. Ten satanista, o ktorym Tobie mowilam, zgodzil sie pomoc. Mozliwe nawet, ze pomoga tez jego znajomi.

Z Mateuszem srednio. Cos nie mial humoru a wiec i mi sie to troche udzielilo.

Dzis mialam wolne.. W koncu. Ale jutro juz do pracy.. Glowa mnie boli na sama mysl..

Ide spac.
Kolorowych.
Tesknie.
~Twoja Ksiezniczka.

Brak komentarzy: