Hey, Mateo.
Dzisiejszy dzien byl spokojny. Luz w pracy. Krotkie spotkanie z Kamilem. Potem do domu. Wieczorem do Kamila. Pol godz temu wrocilam w sumie. I teraz padam na pyszczek. Wiesz.. W sumie to w pracy dzis zrobiam 9 skrzynek (ah, te moje rekordy.. xd) wiec mam prawo byc zmeczona. Zeszlam ostatnia z pola xd
Z Mateuszem.. hm.. dosc kiepsko. Nadal ma zly humor. W sumie nawet nie wiem o ktorej dzis konczyl.. Mialam jutro do niego wpasc, do Rowow. Ale moja mama nie chce sie zgodzic, wiec pewnie jeszcze bardziej popsuje mu tym humor i bedzie jeszcze gorzej.. choc w sumie.. nie.. w sumie to moze byc gorzej, wiec chyba nie bede ryzykowac..
Mykam spac.
Tesknie.
~Twoja Ksiezniczka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz