wtorek, 27 sierpnia 2013

314/272/26. Time is running .. Clock says "tik tok" ..

Cześć.
Mam dziś dobry humor. Serio! Po raz pierwszy od dawna. W sumie nie wiem czemu. Ot tak po prostu. Jeszcze dobry dzień w pracy, dobre spotkanie z Kamilem i Ozzym, potem "siekłam" sobie kakałko z dodatkiem czekoladowych płatków [gdzie mam uczulenie i na mleko i na kakao] - a co za tym idzie, trochę mi też po tym odbiło i miałam głupawkę na spacerze z Adrianem.. No i sam spacer z Adrianem i jego kolegą, Pawłem, dał mi masę mega energii :) No i w końcu mogłam pogadać tak od serca z Adrianem. Wyrzuciłam z siebie wszystko. Wiesz, przypomina mi on czasami Ciebie, Mateo. Jesteście bardzo podobni. Potraficie mi pomóc, kiedy nie widzę żadnej drogi, albo utwierdzacie mnie w moim przekonaniu. Tym razem było to drugie. Przedstawiłam mu całą sytuację z Mateuszem i wiem już co zrobić. Od wczoraj jest w sumie nijako między mną a Mateuszem. Dzisiaj poprosiłam go o więcej czasu, o czas do niedzieli. Jeśli przez ten czas będzie zachowywał się tak samo jak teraz.. To zakończę ten związek. Nie będzie to miało sensu. W sumie.. Po części po prostu chcę się utwierdzić przez te dni w swojej decyzji.. Bo w końcu wzięłam wszystko we własne ręce i chcę być szczęśliwa. Chcę być w związku, który nie będzie opierał się na kłótniach i niedomówieniach.. W związku, który nie będzie mnie podduszał i ranił.

Chcę być szczęśliwa.
I właśnie do tego teraz zmierzam.
Z Mateuszem czy nie..
Ale zmierzam.


Zmykam, Mateo.
Mam zamiar dziś szybciej położyć się spać. No a jutro po pracy idę na ognisko z Adrianem, jego ekipą i Kamilem, więc będę miała co opowiadać : )

Dobrej nocy.
Tęsknię, wciąż tęsknię..
~Twoja Księżniczka.

Brak komentarzy: