sobota, 14 września 2013

331/290/46. You make me feel alive, so alive..

Hey, Sherlosiu.
Dzien wspanialy. Wstalam z dobrym humorem, w koncu sie wyspalam! Potem glupawka z mama wciagu dnia. Spotkanie klasowe w miare udane i nawet pseudo-optymizm Matiego nic nie popsul. Wrecz przeciwnie. Po spotkaniu do Kizia i kolejny z rzedu wspaniale spedzony wieczor. :)
Wybacz, ze tak wszystko skrotowo, wiem wiem jak nie ja, ale to dlatego ze jestem mega zmeczona i w dodatku dopadla mnie alergia jak weszlam do domu xd
W kazdym badz razie, mykam juz. Mam nadzieje, ze jutro dam rade napisac wiecej :)

Tesknie!
~Twoja Ksiezniczka.

Brak komentarzy: