poniedziałek, 23 września 2013

340/299/55. Little negative things in my head today..

Witaj, Mateo.
Nie wiem ile dzis bedzie. Mam nadzieje, ze wiecej niz wczoraj..
Kiepsko zaczelam dzien. Glownie dlatego ze mialam dosc kiepska noc. Co prawda przespalam cala, ale mialam znowu masakryczny sen.. az strach do niego wracac pamiecia.. Potem rano 3 godz z wychowawca.. kartkowka z wosu w stylu "moze 4 bedzie".. oddanie prac klasowych z histy (tak, mam 4+ ze sprawdzianu!).. pisanie Ksiegi Losow Nieba na przyrodzie.. odebral mnie Kiziak. Potem znow sie widzielismy jak jechal ze mna i malymi na rehanilitacje. W sumie te dwa to jedyne z dobrych momentow dzisiaj.
Teraz jak polozylam sie do lozka odczuwam skutki dzisiejszej nocy.. oby ta byla lepsza.. bo jutro nie wyrobie.. wiecej takich snow jak dzis nie wytrzymam, jak Kiziaka kocham.. masakra..
Mykam..
Dobrej nocy.
Tesknie.
~Call.

Brak komentarzy: