Czesc, Mateo.
Nie wiem w zasadzie co Tobie napisac.. Po prostu chcialabym opisac zbyt wiele i nie wiem od czego zaczac..
Moze.. Od aska.. Wczoraj dostalam wiadomosc o tresci 'he's no longer with us, but he left this dusty room'. Zupelnie nie wiedzialam o co chodzi. Oprocz tego, ze jest to tekst wspanialej piosenki the fray - enough for now.. Dzisiaj dostalam kolejna 'ktos kiedys powiedzial, ze zegnanie sie jest tak jakby troche umieraniem. Ten ktos nie mial racji. Ja caly umieralem. Na rozne sposoby'. Pytalam kim jest ten Anonim, o kogo chodzi, czy chodzi o Ciebie.. A moze o Adama.. Ale nie dostaje odpowiedzi na te pytania.. Jakas czesc mnie chce sie tego dowiedziec. Ta druga czesc chce juz jutro, aby dostac kolejna wiadomosc z nadzieja, ze moze ona pozwoli mi zidentyfikowac jej wlasciciela..
Teraz cos odnosie Eve.. Dzisiaj napisalam do niej kolejnego maila. Mam nadzieje, ze kiedys je odczyta.. Pamietasz jak w zeszly poniedzialek Eve wyslala mi Twoj list do niej? Pisales w nim o tym, ze znalazles piekny kamien i zaczales go dla mnie szlifowac, na ksztalt serca, ale nie dokonczyles i nie miales szansy mi go wyslac.. W niedziele wieczorem Kiziak znalazl przed drzwiami do swojego mieszkania kamyk. Dzisiaj mi go przekazal. Jest on w ksztalcie serca, obrabiany ale niedokonczony. Jest maly. 3 cm na jakies 0.75 cm. Ale uroczy. Ma cos w sobie.. Wiesz.. Gdybym wierzyla w magie, to powiedzialabym, ze to magia. Ze w jakis magiczny sposob sie tutaj znalazl.. Ale nie wierze. Wiec co to jest? Jak to nazwac? I dlaczego do Kiziaka? Czyzbys chcial aby to on dokonczyl jego obrobke?
Wiesz.. Adam dzis do mnie napisal. Bylam na gg kiedy zrobil sie dostepny. Napisalam wtedy szybko do niego, ale stal sie niedostepny. Mimo tego ja wciaz wysylalam kolejne wiadomosci.. Odpisal mi w koncu 'tak to ja. Ten sam'. Potem dostalam 'no wlasnie, poczekaj chwile, tak' i 'zaraz wracam'. Potem dluzsza wiadomosc o tym, ze nie jest juz systematyczny jak kiedys w pisaniu do mnie i ze to sie nie zmieni i ze dzisiaj rzeczy martwe sa przeciwko niemu.. Nic wiecej nie dostalam. Probowalam sie dobijac, ale nadal jest niedostepny.. Ale.. Wiesz.. Przynajmniej on zyje. Przynajmniej on.. Tak bardzo sie za nim stesknilam, ze az lzy same mi naplywaly do oczy jak zobaczylam, ze jest dostepny. Nie moglam w to uwierzyc..
Dzisiaj sie widzialam z Kiziakiem i w sumie to byly jedyne dobre momenty spedzone, oprocz momentu z Adamem, podczas dnia dzisiejszego. Bo dzisiejszy dzien byl do dupy, Mateo. Tak bardzo jak tylko moze byc. Problemy ma Ozzy ze swoja przyjaciolka, ktora rowniez jest Strazniczka.. Kamila jakas przyjaciolka, dobra przyjaciolka zostala zgwalcona i pobita 'na smierc'.. Co to sie dzieje, Mateo? Wszyscy sie zmowili?
~Ksiezniczka.
środa, 9 października 2013
358/316. Enough for now..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz