czwartek, 13 lutego 2014

446. Believe.

Hey, wybacz, ale nie wyrobilam sie do polnocy -.-
Dopiero teraz skonczylam ogladac film z mama, a wczesniej ogladalam pana Tadeusza, bo jutro mam z tego kartkowke..
No wiec zaczynajac.. Kartkowka z ang poszla mi swietnie, niestety, w miedzyczasie oddal pan kartki sprzed ferii i sie okazalo, ze zawalilam :/ mama sie nie ucieszy.. I tak juz mam zakaz wyjscia w weekend z powodu paly ze sprawdzianu z matmy.. Co jak co, ale z matmy moje oceny to jedna wielka porazka. Choc nie tylko moje, calej klasy.. Taki nauczyciel.. Coz poradzic. W pierwszej klasie probowalismy go zmienic, wiec teraz sie msci jeszcze bardziej.. A w dodatku jutro mam kartke takze z matmy, wiec bedzie ciekawie.
Z Kamilem sytuacja juz troche lepiej. Staram sie nie wracac do tego co sie stalo.. Glownie dlatego, ze nie wiem jak sie zachowac w stosunku do jego slow.. Powinnam zrobic kurs z psychoterapii czy cos w tym stylu.. Choc w sumie psychologie i psychiatrie bede miala na studiach pielegniarskich, wiec w sam raz..
Czulam sie dzisiaj fatalnie. Spalam zaledwie 4 godziny wczoraj. Czuje, ze dzisiaj wcale nie bedzie lepiej.. Po prostu poczucie winy nie daje mi spac.. A gdybym przyznala sie z tym Kamilowi, on zalamalby sie jeszcze bardziej.. Cholera.. Nie mam pojecia co robic.. Jak chodzi o moj stan fizyczny, to do bolu nerek juz sie przyzwyczailam. Gorzej jak mnie skurcz zlapie. Ale ogolem nie jest zle. Bywalo gorzej.
Mam nadzieje, ze u Ciebie wszystko w porzadku :)

Kocham.
- Ksiezniczka.

Brak komentarzy: